Jak radzić sobie z kacem?


                      


Sylwester już za nami, ale 1 stycznia obudziliście się z pierwszym jednak nie ostatnim kacem w tym roku, dlatego garść przydatnych rad tego jak przeżyć ten trudny okres w życiu każdego z nas na pewno się jeszcze przyda.
Na początku warto oszacować jak źle będzie rano, dlatego gdzieś miedzy zdejmowaniem stanika a zakładaniem piżamki zróbcie rachunek sumienia ile wypiłyście. Jeśli w grze tego wieczoru była wódka lub teqilla i nie jesteście pewne ile właściwie tego było to możecie pomiąć te rozmyślania i nastawić się na najgorsze.
Zestaw ratunkowy prawdziwej damy powinien być przygotowany przed pójściem spać bądź, o ile jesteście bardziej ogarnięte najlepiej przed wyjściem. W jego skład powinno wchodzić kilka prostych rzeczy:

*  Woda – nie szklanka tylko butelka, półtora litra to odpowiednia ilość dla prawdziwej damy

*  Miska – to element który można modyfikować, ale o ile nie jesteś pewnia ile wypiłaś albo      nastawiałaś się na picie więcej niż zwykle, warto żeby była, gdyż sprzątanie zarzyganej podłogi i pościeli jest ostatnią czynnością jaką chciałabyś wykonywać w tym stanie 

* Kubek z porcją aspiryny – oczywiście o ile zatrzymałaś się na poprzednim punkcie i zaprzyjaźniłaś się za bardzo z miską, to nie jest to dobry pomysł i pomiń ten element
*  Przyjaciółka/ chłopak/ kolega z imprezy, którego poznałaś dopiero wczoraj/ ktokolwiek kto jest w lepszym stanie niż Ty – to niestety najtrudniejszy do zdobycia element zestawu ratunkowego, ale jak by nie patrzeć niezastąpiony. Najlepiej, żeby była to przyjaciółka, ona zrozumie Cię najbardziej i najmniej ją zdziwi Twoj stan. Pomoże Ci trafić do miski, potrzyma włosy, a jak będziesz w stanie myśleć o jedzeniu, zrobi jajecznice i poda kefir.



Powodzenia moje damy!

0 komentarze:

Archiwum bloga

Obserwatorzy

Navigation Menu